Drogi Czytelniku,
Jeśli dotarłeś na naszą stronę internetową i czytasz te słowa, to znaczy, że poszukujesz kota rasowego, że chcesz, aby twój kot wyglądał i zachowywał się w określony, charakterystyczny dla danej rasy sposób. Być może nawet zdecydowałeś już, że ma to być Kot Norweski Leśny, bardzo żywiołowy i kontaktowy, związany emocjonalnie nie z jedną osobą, ale z całą rodziną, kot o charakterystycznej, pięknej kicie, źródle dostojnego wyglądu i przezwiska "Wiewiórka", wielkich uszach, wspaniałej, półdługiej sierści i arystokratycznie prostym nosie. Być może chcesz mieć kota, którego będzie można zabrać czasami na spacer do lasu, kota, który nie zawaha się przed wejściem na wysokie drzewo, a zejdzie z niego sam, z wdziękiem i głową w dół. Jeśli właśnie takiego kota szukasz, musisz przede wszystkim zrozumieć, że twoje wymagania spełni wyłącznie Kot Norweski Leśny z rodowodem. Dlaczego? Ponieważ rasowy=rodowodowy.
Rodowód hodowlany jest wykazem przodków danego kota, zestawionych w kolejności następujących po sobie pokoleń, obejmującym szczegółowe dane każdego z ujętych w nim osobników, takie jak: daty urodzenia, numery rodowodów, oraz kodowe oznaczenia koloru przyjęte przez organizację, która rodowód wydaje (w przypadku naszego Klubu jest to Polska Federacja Felinologiczna - Felis Polonia, członek międzynarodowej organizacji FIFe). Rodowód hodowlany jest podstawą do ułożenia planów kojarzeń i oceny stopnia pokrewieństwa poszczególnych osobników, pozwala hodowcom na uzyskiwanie w miotach określonych cech fizycznych i kolorów, a także eliminowanie z hodowli zwierząt obarczonych wadami genetycznymi.
Rodowód hodowlany potwierdza rasowość kota, ponieważ za rasowego (z pewnymi wyjątkami) uznaje się wyłącznie kota, którego przodkowie od co najmniej czterech pokoleń wywodzą się z tej samej rasy i wiernie przekazują swoje cechy potomstwu. Jeśli kot nie posiada rodowodu, nic nie możemy powiedzieć o jego przodkach, nie jesteśmy też w stanie przewidzieć, jakie będzie jego potomstwo. Taki kot może przypominać kota określonej rasy, ale tak naprawdę nie jest jej przedstawicielem. Przynależność kota do danej rasy może powiedzieć nam o nim bardzo dużo, ponieważ każda z nich ma przypisane pewne określone cechy osobnicze. Kocie piękności różnią się nie tylko wyglądem ale i charakterem. Wiemy na przykład, że persy nie tylko mają piękną, długą sierść, ale są również bardzo spokojne i zrównoważone. A koty brytyjskie to nie tylko pluszowe futerko i wydatne policzki - na ogół koty te niechętnie skaczą i wspinają się na meble. No i wiemy, że Norwegi nie tylko wyglądają jak koty dzikie - są również pełne energii, wesołe, bardzo skoczne i doskonale polują. Każda rasa uznana przez międzynarodową organizację (jest ich kilka) posiada dokładnie opisany wzorzec, według którego na wystawach oceniane są koty. To wzorzec określa, jaki kolor sierści może mieć kot danej rasy, jak długi powinien być jego ogon czy wreszcie jaki ma być kształt jego mordki. Cechy zapisane we wzorcu uznaje się za najbardziej pożądane i tak dobiera koty hodowlane, aby utrwalić je w ich potomstwie. Zaś wzorzec rasy tworzony jest przy współudziale hodowców z wielu krajów, którzy dzielą się ze sobą doświadczeniami i wynikami hodowli. To dzięki ich pracy na pierwszy rzut oka możemy dziś odróżnić kota syjamskiego od persa, a na drugi Norwega od Main Coona ;-). Gdyby nie praca hodowców, pewne cechy rasy (tzw. cechy recesywne) szybko by u kotów zanikły. A u Norwegów byłoby to przede wszystkim długie futro i puchaty ogon!
Kota określonej rasy (czyli z rodowodem) należy kupować wyłącznie od hodowców, a nie na giełdach, w sklepach zoologicznych, czy na aukcjach internetowych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że hodowcy są to na ogół ludzie, dla których koty rasowe stanowią życiową pasję lub hobby. Los sprzedawanego zwierzęcia nie jest im obojętny, starannie dobierają przyszłych właścicieli swoich kociąt, utrzymują z nimi kontakt, służą radą i pomocą przy wychowywaniu malucha. Kupując od nich kota wiemy, w jakich warunkach się wychował (zawsze zostaniemy zaproszeni do domu hodowcy), jak wyglądają jego rodzice i rodzeństwo, wiemy również, czym był karmiony i czym najbardziej lubi się bawić, otrzymamy też dla niego wyprawkę. Bardzo niewielu hodowców zdecyduje się na sprzedaż kociaka chorego lub w gorszej kondycji, nie są to bowiem ludzie anonimowi, a taka sprzedaż mogłaby ich narazić na utratę renomy, jaką wypracowali sobie przez lata hodowli, obowiązuje ich też pewna etyka postępowania. Ponadto przynależność hodowcy do organizacji regulującej zasady hodowli kotów narzuca na niego obowiązek przestrzegania przepisów hodowlanych, a te mają na celu przede wszystkim dobro zwierząt. Narzucają one na hodowcę szereg obowiązków, a między innymi:
Generalnie terminem tym określa się hodowców kotów nierasowych, którzy sprzedają je jako koty określonej rasy, ale bez rodowodu. Z reguły są to ludzie nastawieni na czerpanie zysku z rozmnażania zwierząt przy równoczesnej minimalizacji kosztów ich hodowli. Ponieważ nie należą do żadnej organizacji hodowców, nie obowiązują ich ani przepisy hodowlane ani wzorzec rasy, zaś oferowane przez nich kocięta są z reguły dużo tańsze od swych rasowych kuzynów. Dlaczego należy ich unikać?
Jeśli zapytamy pseudohodowcę o rodowód, okaże się, że kociak go nie ma. Powodów może być kilka, a wszystkie niewiele mają wspólnego z prawdą:
Wysoka cena kociąt z hodowli nie bierze się znikąd. Nie jest wynikiem spisku hodowców, mody, czy pogoni za zarobkiem i często stanowi zaledwie zwrot kosztów wyhodowania kociaka. Na koszty hodowli składają się przede wszystkim:
Pseudohodowcy nie ponoszą na ogół żadnego z tych kosztów z wyjątkiem punktu 7 (w końcu koty trzeba karmić, jeśli mają przeżyć) ale i tu czynią znaczne oszczędności, wybierając karmy gorsze lub nieodpowiednie, ale za to tańsze. Stąd i ceny ich kociąt są niższe. Ale czy na pewno warto?
Wydając niemałą przecież kwotę na zakup rasowego kociaka zyskujemy pewność, że: 1. Należy on do tej rasy, jaką wybraliśmy, czego potwierdzeniem jest rodowód 2. Był prawidłowo pielęgnowany i socjalizowany przez hodowcę 3. Hodowca uczynił wszystko, aby zaoferować nam kota zdrowego i wolnego od wad genetycznych 4. Będziemy mieć dostęp do fachowej wiedzy naszego hodowcy na temat zasad wychowywania kot 5. Kupujemy piękne, rasowe zwierzę o ustalonym pochodzeniu, którego wygląd jesteśmy w stanie przewidzieć, a charakter mieścić się będzie w normie przyjętej dla danej rasy Nie jest to mało, zważywszy, że w przypadku zakupu zwierząt nierasowych w pseudohodowli, nasze koszty tak naprawdę dopiero się zaczynają. Trzeba wtedy brać pod uwagę wydatki związane z doprowadzeniem zwierzęcia do dobrej kondycji (odżywki, witaminy), jego socjalizacji (zniszczenia w mieszkaniu), a w najgorszym i, niestety częstym, przypadku również koszty związane z leczeniem chorego kociaka, leczeniem, które często może się okazać nieskuteczne i zakończyć przedwczesnym zgonem zwierzęcia. Jeśli dobrze policzyć, okaże się, że cena kota rodowodowego jest jednak niższa. Przed podjęciem decyzji jakiego kota wybrać, rodowodowego czy nierodowodowego, należy zatem poważnie rozważyć, co wolimy: wydać więcej i cieszyć się długim i radosnym współżyciem z pięknym, zdrowym i przyjacielskim kotem, czy wydać mniej, a następnie stać się stałym bywalcem lecznic weterynaryjnych (jedna wizyta to średnio 30-50 złotych), walczyć w domu o całość firanek i korzystanie z kuwety, żeby w końcu ze smutkiem stwierdzić, że nasz ulubieniec jest tylko trochę podobny do rasy, do której podobno należy. Decyzja oczywiście należy do Ciebie, Drogi Czytelniku. Mamy nadzieję, że podejmiesz ją na naszą korzyść i staniesz się w przyszłości członkiem Klubu Hodowców i Miłośników Kotów Norweskich Leśnych AGNAR, do czego gorąco Cię zachęcamy :-)
[Monika Wyrwas-Wiśniewska]
Zanim podejmiecie Państwo decyzję o powiększeniu rodzinnego stada o Kociaka,
proszę pamiętać, że jest to decyzja na 12-15 lat!
12-15 lat zaufania, ciepła, przyjacielskiego mruczenie, miziania i głębokich spojrzeń. Ale również sprzątania w kuwetach, czesania, dbania o czystość miseczek, biegania po najlepsze mięso, kupowania dobrej markowej karmy, żwirków i wizyt u weterynarza.
Jeżeli to właśnie TO. TO, jest waszym marzeniem i bardzo tego pragniecie, proszę zadzwonić do nas.
Dla moich kocich dzieci szukam odpowiedzialnych opiekunów.
Nasze Kocięta, już od urodzenia, są brane na ręce, głaskane, przytulane przez nas, mówimy do nich.
Mają do dyspozycji całe nasz mieszkanie i są pełnoprawnymi członkami naszej rodziny.
Kiedy mają ukończone minimum 14 tygodni, a najchętniej jak mają 16, mogą wyruszyć do nowych domów.
Przykładamy wagę by nasze kocięta były w najwyższym stopniu z socjalizowane do samodzielnego życia ku swojej i Państwa radości.
Kocięta opuszczające nasz dom są:
* nauczone czystości-korzystania z kuwety,
* trzykrotnie odrobaczone,
* dwukrotnie zaszczepione,
* zaczipowane i zarejestrowane w międzynarodowej bazie danych SAFE ANIMAL.
Otrzymują:
* rodowód FIFe, wszystkie nasze kocięta to wyłącznie kocięta rodowodowe = rasowe ,
* książeczkę zdrowia lub paszport,
* kontrakt sprzedaży,
* "instrukcję obsługi kota" w nowym domu,
* wyprawkę - niezbędnik na start w nowym domu,
* całodobowa, bezterminowa pomoc i wsparcie z naszej strony.
Polecam również uwadze poniższe artykuły:
» Rasowy = rodowodowy
» Nie potrzebują wolności – przeciwko wypuszczaniu kotów
» Zanim kupisz kociaka
» Okno i balkon - kocie strefy zagrożenia
Hodowla Kiyo'Kag*PL jestem członkiem założycielem klubu NO PROBLEM,
pod patronatem Felis Polonia FPL, FIFe.
Koty norweskie leśne - Kiyo'Kag*PL
Małgorzata Bartoszewska
WARSZAWA
tel. +48. 601 25 69 19
e-mail: nfo@kiyokag.pl
lub: bartoszewska.malgos@wp.pl
Ostatnia aktualizacja: || Webdesign: SEPIS Project || Fotografie © SEPIS Project oraz Kiyo'Kag*PL
Kiyo'Kag*PL © 2007 - - kopiowanie zdjęć i treści bez zgody hodowli lub właściciela fotografii ZABRONIONE